Utrzymująca się inflacja
W ostatnich latach Argentyna była naznaczona inflacją, podobnie jak jej słynna grillowana wołowina. W ciągu ostatnich 12 miesięcy skumulowana stopa inflacji w tym kraju osiągnęła 276%. Wyraźną ilustracją rosnącej inflacji w Argentynie jest zmiana nawyków żywieniowych mieszkańców – odchodzą oni od wołowiny na rzecz bardziej przystępnych cenowo białek, takich jak wieprzowina i kurczak. Niektórzy obserwatorzy przewidują, że ceny wołowiny wzrosną w tym roku o 600%, co sprawi, że stek przestanie być podstawą diety Argentyńczyków.
Podczas gdy Argentyńczycy dopiero teraz zaczynają szukać alternatywy dla wołowiny, od dziesięcioleci próbują uciec od dewaluacji peso. Od 50 lat Argentyńczycy kupują dolary za pośrednictwem agencji czarnorynkowych. Najbardziej znani operatorzy czarnego rynku pojawiają się nawet na Florida Avenue, głównej ulicy w stolicy Buenos Aires.
Najlepszy sposób na zdobycie dolarów
Czarny rynek jest desperackim wyborem dla Argentyńczyków, którzy ryzykują, że zostaną oszukani. Na tych nieautoryzowanych i niebezpiecznych giełdach walutowych Argentyńczycy czasami wymieniają peso na dolary po kursie dwukrotnie wyższym od opublikowanego przez rząd. Obecny kurs jest o 41% wyższy niż oficjalne 954 peso za 1 dolara. Nie jest to jedyne ryzyko. Według lokalnej gazety La Nación, inne poważne zagrożenia obejmują okradanie klientów przez ich partnerów handlowych lub otrzymywanie fałszywych pieniędzy.
Teraz pojawił się nowy sposób pozyskiwania dolarów: kryptowaluta. Argentyński wskaźnik adopcji kryptowalut (odsetek użytkowników kryptowalut w stosunku do całkowitej populacji) jest wyższy niż w jakimkolwiek innym kraju na półkuli zachodniej. Badanie przeprowadzone przez Forbes we współpracy z SimilarWeb wykazało, że wśród 130 milionów odwiedzających 55 największych giełd na świecie, 2,5 miliona pochodziło z Argentyny.
Argentyńczycy nie parają się memecoinami ani nie próbują wzbogacić się z dnia na dzień dzięki kolejnemu gorącemu tokenowi. Zamiast tego zazwyczaj kupują i trzymają Tether (USDT), syntetycznego dolara o kapitalizacji rynkowej wynoszącej 112 miliardów dolarów. Maximiliano Hinz, szef giełdy kryptowalut Bitget w Ameryce Łacińskiej, mówi: „Argentyna jest rynkiem odstającym; wiele osób po prostu kupuje USDT. Nie widzimy, by działo się tak gdzie indziej. Argentyńczycy kupują spot USDT i nic z nim nie robią”.
Pomimo atrakcyjności stablecoinów, takich jak USDT, jako sposobu na wyjście z inflacji, wiążą się one również z ryzykiem. Kraj nie ustanowił jeszcze przepisów nadzorujących tę szaloną branżę, a najbardziej zaufane giełdy i rynki na świecie (według Forbesa) nie są najczęściej używane przez Argentyńczyków.
Proces dolaryzacji
Nowy libertariański prezydent Argentyny, Javier Milei, wyraził chęć dolaryzacji Argentyny. 17 maja stwierdził on na konferencji biznesowej, że kraj zmierza w kierunku „konkurencyjnego systemu walutowego”, w którym każdy może wybrać walutę używaną do płatności i transakcji.
Oczekuje on, że doprowadzi to Argentynę do „coraz mniejszego wykorzystywania peso. Kiedy prawie przestaniemy używać peso, przejdziemy do dolaryzacji i wyeliminujemy bank centralny, aby skorumpowani politycy nie mogli kraść bogactwa poprzez drukowanie pieniędzy”.
Dolar stablecoiny są zgodne z ideą dolaryzacji, ale kupujący muszą znaleźć bezpieczny sposób na ich zakup, przechowywanie i używanie. Argentyna nie zapewnia niezawodnych zabezpieczeń dla użytkowników kryptowalut.
Argentyński wskaźnik adopcji kryptowalut jest wyższy niż w jakimkolwiek innym kraju na półkuli zachodniej. Według badania Forbesa dotyczącego danych Similarweb, 2,5 miliona ze 130 milionów odwiedzających 55 największych giełd na świecie pochodziło z Argentyny. Ponadto w raporcie firmy Chainalysis zajmującej się analizą danych kryptograficznych pod koniec ubiegłego roku zauważono, że od lipca 2023 r. Argentyna „była liderem w Ameryce Łacińskiej pod względem surowego wolumenu transakcji, z szacowaną wartością transakcji wynoszącą 85,4 mld USD”.
Wybrany przez Argentyńczyków stablecoin USDT ma jednak złożoną historię. Tether, z siedzibą na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, zachowuje ostrożność co do swoich wewnętrznych operacji, nigdy nie przeszedł audytu i nie ujawnia, z których banków korzysta. W 2021 r. CFTC i prokurator generalny Nowego Jorku zmusili Tether do zapłacenia grzywien w wysokości odpowiednio 41 mln USD i 18,5 mln USD za fałszywe twierdzenie, że USDT był powiązany jeden do jednego z dolarem. W kraju wciąż nękanym przez trzycyfrową inflację, te czerwone flagi wydają się pozostawać niezauważone przez użytkowników.
Ryzyko rozciąga się na giełdy i rynki obsługujące Argentynę. W maju Forbes wybrał 20 najbardziej zaufanych giełd kryptowalut na świecie. Żaden z pięciu największych argentyńskich dostawców kryptowalut – Binance, eToro, BingX, HTX i Bitget – nie znalazł się na liście ze względu na brak krajowego nadzoru regulacyjnego.
Binance jest najczęściej odwiedzaną stroną internetową giełdy, z ruchem z Argentyny przekraczającym ruch z jakiegokolwiek innego kraju. Binance nie ma jednak ani jednego krajowego organu regulacyjnego, który by ją nadzorował, nie mówiąc już o lokalnym.
Jak ryzykowne jest prowadzenie interesów z Binance? Wiemy, że Binance już wcześniej przyznało się do naruszenia amerykańskich przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy, co skutkowało grzywną w wysokości 4,3 miliarda dolarów i długoterminowym monitorowaniem przez amerykańskie organy regulacyjne, aby zapobiec ponownemu wystąpieniu takiego naruszenia.
To jednak nie wszystko. Poprzednie dochodzenie Forbesa w sprawie Binance ujawniło, że salda kont online klientów są niewiarygodne, ponieważ ostateczny głos w sprawie ich tokenów należy do wewnętrznej księgi firmy, która nie jest publiczna. Firma przeniosła środki poza giełdę jako zabezpieczenie emisji stablecoinów. Trzeba jednak przyznać, że Binance nie zbankrutowało, może generalnie obsługiwać wypłaty klientów i nadal działa normalnie.
Zwykłym Argentyńczykom lub innym początkującym inwestorom trudno jest zrozumieć i rozpoznać te zagrożenia. Fernando Apud, inżynier oprogramowania mieszkający w północnej prowincji Tucumán, niedawno ocenił lokalną firmę Cocos Capital i większe, bardziej złożone witryny, takie jak Binance.
Chociaż strony te twierdzą, że bezpieczeństwo i wygoda są ich głównymi zaletami, odkrył, że nawet duże strony, takie jak Binance, niechętnie ujawniają podstawowe informacje, takie jak to, czy są zarejestrowane do prowadzenia działalności w Argentynie i kto faktycznie jest właścicielem firmy.
Kiedy Forbes zapytał członka hiszpańskojęzycznego zespołu komunikacyjnego Binance, Rose Zimler, o status Binance w Argentynie, powiedziała, że firma „pozostaje w bliskim kontakcie z władzami”, ale nie jest jeszcze zarejestrowana w Argentynie. Nie wyjaśniła, dlaczego nie została zarejestrowana ani czy zamierza się zarejestrować. Stwierdziła, że Binance ma 18 licencji na całym świecie.
Binance nie jest wyjątkiem. Inne najlepsze argentyńskie giełdy kryptowalut nie są zarejestrowane w Krajowej Komisji Papierów Wartościowych (CNV). Zazwyczaj mówią Forbesowi, że są godne zaufania ze względu na dobrą historię operacyjną. Ambasador marki BingX, Pablo Monti, reprezentujący zespół ds. komunikacji giełdy, odmówił ujawnienia charakteru zgodności platformy z przepisami w Ameryce Łacińskiej.
Jednak 20 maja powiedział Forbesowi: „Świętując naszą szóstą rocznicę, BingX rozszerza swoją działalność na Argentynę i inne kraje, takie jak Turcja i Wietnam”. Rzecznik eToro nie odniósł się do braku rejestracji, ale stwierdził: „Jako firma regulowana przez organy finansowe w wielu jurysdykcjach na całym świecie, eToro zobowiązuje się do przestrzegania obowiązujących zasad i przepisów w jurysdykcjach, w których prowadzi działalność”.
Bitget to giełda kryptowalut, której ambasadorem jest argentyńska gwiazda piłki nożnej Lionel Messi. Maximiliano Hinz z Bitget powiedział: „O ile mi wiadomo, Bitget działa w krajach Ameryki Łacińskiej bez żadnych wymagań licencyjnych”. Wreszcie, giełda HTX, powiązana z Justinem Sunem, nie odpowiedziała na e-maile dotyczące jej argentyńskiej działalności.
Oprócz giełd kryptowalut Argentyńczycy mogą również korzystać z usług firm krajowych. Firmy te pozwalają użytkownikom kupować i wydawać kryptowaluty za pomocą kart przedpłaconych, takich jak Lemon i Buenbit. Firmy te mają jednak również luki regulacyjne. W najnowszym raporcie Chainalysis Latin America, dyrektor ds. zgodności Lemon Cash Alfonso Martel Seward stwierdził, że jego firma ma około 2 milionów argentyńskich użytkowników, podczas gdy całkowita liczba użytkowników kryptowalut w kraju wynosi około 5 milionów.
Argentyńczycy mają dość peso. Odkąd w styczniu 2002 r. Argentyna przestała wiązać peso z dolarem w stosunku jeden do jednego, dewaluacja peso spowodowała poważne kłopoty. Przez lata nadmierne wydatki i niespłacanie długów nękały peso. Dekadę po zerwaniu kursu peso spadło do około 4 peso za dolara, a na początku 2020 r., w obliczu pandemii COVID-19, kurs wymiany spadł do 64 peso za dolara.
Według Bloomberga, chociaż dewaluacja peso początkowo zwiększyła handel zagraniczny kraju na początku wieku, korzyści te zniknęły po 2009 roku. W ciągu ostatnich 10 lat skorygowany o inflację PKB spadał średnio o 0,1% rocznie, a tylko w czterech latach odnotowano wzrost.
Kłopoty dla Argentyny
Dlaczego Argentyna ma kłopoty? Oprócz rozdętego sektora publicznego zatrudniającego 3,5 miliona pracowników i braku zaangażowania w oszczędności fiskalne, czynniki zewnętrzne, takie jak wzorce pogodowe (La Niña), znacząco wpłynęły na zeszłoroczny i tegoroczny eksport zbóż, główne źródło twardej waluty kraju. Argentyna doświadczyła najgorszej suszy od 60 lat.
„To bezprecedensowe, że wszystkie trzy uprawy – soja, kukurydza i pszenica – zawiodły” – powiedział Julio Calzada, szef badań ekonomicznych na głównej giełdzie rolnej w kraju. „Wszyscy czekamy na deszcz”. Zmniejszone plony oznaczają mniejsze przychody w dolarach, co podnosi ceny żywności, zwiększa ryzyko niewypłacalności i podnosi stopy procentowe.
W przemówieniu inauguracyjnym wygłoszonym 10 grudnia 2023 r. Milei dał jasno do zrozumienia, że zamierza położyć kres dotychczasowym praktykom. „Dziś pogrzebaliśmy dziesięciolecia niepowodzeń i bezsensownej walki” – powiedział. „Nie ma już odwrotu”. W tym czasie roczna stopa inflacji w Argentynie wynosiła 143%, deficyt handlowy wynosił 43 miliardy dolarów, a deficyt fiskalny odpowiadał 3,5% PKB kraju. Po sześciu miesiącach kadencji Milei inflacja pozostała wysoka, ale kraj osiągnął nadwyżkę handlową przez sześć kolejnych miesięcy, a nadwyżka fiskalna odpowiadała 1,1% PKB.
Milei pracuje nad odwróceniem upadku gospodarczego Argentyny. Jego działania obejmują zwolnienie dziesiątek tysięcy pracowników sektora publicznego, zawieszenie robót publicznych, wyeliminowanie dotacji energetycznych, podniesienie podatków i zmniejszenie podziału dochodów między rządem federalnym a prowincjami.
Środki te spotkały się z powszechnym sprzeciwem, wywołując protesty uliczne, a środki oszczędnościowe Milei zostały znacznie ograniczone, przy ograniczonym poparciu w Kongresie. W czerwcu, zmniejszony pakiet fiskalny wąsko przeszedł przez Senat i jest teraz kierowany do Izby Reprezentantów.
Konserwatywna strategia Milei może być twardym lekarstwem, którego kraj potrzebuje, aby iść naprzód, ale bez łyżeczki cukru, aby ułatwić jej przełknięcie.
Nawet jeśli los Argentyny się poprawi, dekady złego zarządzania gospodarką oznaczają, że ludzie będą nadal gromadzić dolary, czy to w formie papierowej, czy cyfrowej. Rząd zrobił jednak niewiele, by chronić swoich obywateli.
Argentyńskie przepisy dotyczące kryptowalut
Jakie są argentyńskie przepisy dotyczące kryptowalut? Trzy miesiące temu CNV ogłosiło wymóg rejestracji: „Każdy, kto wysyła reklamy do osób zamieszkałych w Argentynie za pomocą stron internetowych, sieci społecznościowych lub innych środków” i „otrzymuje fundusze użytkowników za pośrednictwem dowolnej technologii” musi się zarejestrować. Nie określono terminu rejestracji. Prezes CNV Robert E. Silva stwierdził: „Niezarejestrowane podmioty nie będą mogły prowadzić działalności w kraju”.
Wymóg ten nie jest ani skomplikowany, ani uciążliwy dla rejestrujących. Jednak wiele z 55 firm kryptowalutowych w badaniu Forbesa działa w Argentynie, ale żadna z nich nie zarejestrowała się w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie przepisu 25 marca. Na dzień 20 czerwca rejestr publiczny zawierał 48 firm, z których większość to stosunkowo małe lokalne operacje. Argentyńscy urzędnicy nie odpowiedzieli na liczne prośby o komentarz w tej sprawie.
Rejestracja to tylko mały krok i najwyraźniej nie wystarczy dla 22. największej gospodarki świata, której PKB wynosi 633 miliardy dolarów. Bitcoin i waluty cyfrowe narodziły się w wyniku Wielkiej Recesji w USA w 2008 roku. Ale gdyby Bitcoin rozpoczął się w tym kraju o długiej inflacji i burzliwych politycznie Andach, byłoby to równie odpowiednie.